Nie od dziś wiadomo, że to, co jemy, ma kluczowy wpływ na nasz organizm. Styl żywieniowy może powodować choroby lub leczyć. Bardzo trudno jednak jest ustalić samemu odpowiedni jadłospis, dlatego coraz więcej osób korzysta z usług profesjonalistów. Jak wyglądają wizyty u dietetyka?
Pierwsza wizyta, czyli czego się spodziewać
Zanim udasz się do dietetyka, przygotuj się odrobinę. Najlepiej pójdź do lekarza rodzinnego i powiedz o swoich planach oraz poproś o skierowanie na badanie krwi. Potrzebne ci będą: morfologia, wykaz witamin, lipidogram, markery funkcji nerek oraz wątroby, glukoza i insulina na czczo oraz hormony tarczycy. Z takim zestawem dietetyk będzie w stanie ocenić stan zdrowia twojego organizmu i rozpisać jadłospis, albo pogłębić ewentualną diagnostykę.
Nie musisz zapisywać tego, co jesz w ciągu dnia, ale dobrze, abyś była przygotowana na pytania dotyczące stylu życia. Specjalista zapyta cię o to, jakie produkty lubisz i spożywasz najczęściej, czy uprawiasz jakiś sport, ile się ruszasz w ciągu dnia oraz o tryb pracy – siedzący czy fizyczny.
Zebranie wywiadu jest kluczowe, aby stworzyć odpowiedni jadłospis. Bądź szczera i nie wstydź się tego, że np. codziennie jesz paczkę czipsów. To będzie cenna wskazówka, dzięki której dietetyk wymyśli, jak może wprowadzić zdrową alternatywę do twojego życia.
Oczywiście, musisz wiedzieć po co przyszłaś. Najpopularniejszym celem jest zrzucenie zbędnych kilogramów, ale specjaliści od żywienia nie zajmują się tylko tym. Pomagają również zdrowo przytyć, dobrać dietę do chorób przewlekłych, albo po prostu zmienić nawyki żywieniowe.
Pomiary oraz częstotliwość spotkań
Podczas pierwszej wizyty dietetyk dokona pomiarów twojego ciała. Zważy cię, zmierzy wzrost i zapisze w dokumentacji obwody talii, bioder, ramienia, klatki piersiowej i ud. Możliwe, że określi również stosunek masy mięśniowej i tłuszczowej w ciele.
Na każdym kolejnym spotkaniu czynność będzie powtarzana, żeby monitorować twoje postępy. Zdarza się, że ważymy tyle samo, co na początku podjętej drogi, ale mamy więcej mięśni niż tłuszczu i to też jest bardzo dobre. Same cyferki niewiele mówią.
Wizyty powinny odbywać się regularnie. Najczęściej jest to raz w miesiącu, chyba że pacjent potrzebuje częściej, albo stan chorobowy tego wymaga. Jeżeli pozostaniesz pod opieką dietetyka przez długi czas możliwe, że w późniejszym okresie wystarczy jedno spotkanie raz na trzy miesiące.
Nie jem śniadań i nie będę!
To częsta wątpliwość towarzysząca osobom przed pierwszą wizytą u specjalisty od żywienia. Wiele osób nie je śniadań i jest z tego zadowolonych. Boją się, że dietetyk niejako wymusi na nich poranny posiłek.
Cóż, specjalista nie tylko rozpisuje co i kiedy jeść, ale również edukuje, więc jego obowiązkiem jest poinformowanie cię, że śniadanie jest istotne i przedstawienie ogólnych zasad zdrowego żywienia. Zapewne w przygotowanej diecie znajdzie się poranny posiłek, ale przecież nikt nie zmusi cię do jedzenia go.
Niemniej jednak szkoda pieniędzy, jeżeli nie ufasz dietetykowi, który ma profesjonalną wiedzę dotyczącą żywienia. Nie będzie robił ci na złość, tylko ustali zdrowy jadłospis, dzięki któremu osiągniesz zamierzony cel.
A jeśli dieta mi nie zasmakuje? No i nie lubię ćwiczyć!
Wiesz już, że podczas pierwszej wizyty dietetyk zbierze obszerny wywiad i zapyta cię o produkty, które lubisz oraz te, których unikasz. Weźmie pod uwagę również to, jak się czujesz po danym posiłku, tj. jeśli po krowim mleku spędzasz godziny w łazience, specjalista nie będzie się upierał, żebyś je włączyła do jadłospisu.
Prawdopodobieństwo, że w diecie pojawią się znienawidzone przez ciebie dania, jest znikome. Nawet jeżeli wystąpi produkt, którego nie tolerujesz, po prostu powiedz o tym. Specjalista na pewno zamieni go na inny.
Dla dietetyka ważne jest, żebyś lubiła nowe posiłki, ponieważ dzięki temu łatwiej będzie ci wytrwać w postanowieniu, a zakazane produkty nie będą tak bardzo kusiły. Pamiętaj, że współpracujecie – żywieniowiec niczego ci nie nakazuje, tylko pomaga w odpowiedzi na twoją prośbę.
To samo tyczy się aktywności fizycznej. Dietetyk z pewnością zaleci wprowadzenie jej do harmonogramu, doradzi jak często i intensywnie ćwiczyć, ale nie zmusi cię do tego. To ma być twoja decyzja, ponieważ tylko ty możesz sobie pomóc, albo zaszkodzić.