Bardzo często traktowany jako choroba, choć wcale nią nie jest. Z drugiej strony uważany za dar od losu i przyczynę genialnego umysłu. Jak to tak naprawdę jest z tajemniczym autyzmem?

Co to właściwie jest autyzm?

Mylnie uważa się go za chorobę. Schorzenia jednak się leczy – autyzmu absolutnie nie. Jest to całościowe zaburzenie neurorozwojowe, tj. takie, które jest wrodzone i odpowiada za nie genetyka. Niestety, wciąż istnieje pogląd, że powodują go szczepionki. Nauka wielokrotnie udowodniła, że to nieprawda.

Zaburzenie do niedawna dzielono na autyzm i zespół Aspergera. Obecnie klasyfikacja nie uwzględnia już tego drugiego, ponieważ stosuje się trzystopniową skalę, gdzie pierwsza ranga oznacza wysokofunkcjonującą osobę, trzecia zaś niezdolną do samodzielnego życia.

W zależności od rangi może towarzyszyć niepełnosprawność intelektualna, ale wcale nie jest to kryterium diagnostyczne.

Jak diagnozuje się autyzm?

Istnieją kwestionariusze służące do diagnozowania autyzmu stosowane przez psychologów oraz psychiatrów. Największe z nich dotyczą klasyfikacji powstałych na podstawie DSM-V opracowanej przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne oraz ICD-10 stworzonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). W Polsce specjaliści używają tej drugiej.

Ciężkie zaburzenie można wykryć jeszcze zanim dziecko zacznie mówić, natomiast im „lżejsze” objawy, tym później następuje diagnoza. Zdarza się, że najlepiej funkcjonujące osoby dowiadują się o byciu autystą w dorosłym życiu, jednak dzięki coraz lepszym szkoleniom dla pedagogów oraz psychologów, rozpoznanie stawiane jest zazwyczaj w wieku wczesnoszkolnym.

Podstawowa ocena obejmuje trzy obszary zachowań, tzw. triadę autystyczną. Dotyczy ona interakcji społecznych, rozwoju mowy oraz reakcji na zmiany lub nowe doznania. Osoby ze spektrum autyzmu mają problemy z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami, przejawiają opóźniony rozwój mowy lub sposób, w jaki się porozumiewają, jest ubogi w mimikę i gesty oraz wykazują tendencję do tworzenia schematów w życiu codziennym.

Do poradni, w której dokonuje się diagnozy, kieruje lekarz rodzinny lub psycholog przedszkolny. Cały proces odbywa się w porozumieniu z rodzicami, którzy również dostają wsparcie i wskazówki jak postępować z dzieckiem. W skład zespołu diagnostycznego wchodzą psychiatra, neurolog, psycholog oraz logopeda.

Autysta = geniusz?

Media lubią przedstawiać zaburzenie bardzo skrajnie. Społeczeństwo zna albo głęboko niepełnosprawnych intelektualnie autystów, albo ekscentrycznych geniuszy. Oczywiście, nie jest to błędne, ponieważ oba przypadki się zdarzają. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego, że autyzm to zespół cech wpływających na codzienne funkcjonowanie i wcale nie gwarantuje wybitnej inteligencji.

Układ nerwowy zaburzonych osób jest bardziej wrażliwy na bodźce, niż u osób neurotypowych (nieautystycznych), co powoduje liczne problemy. Autyści mogą negatywnie reagować np. na światło lub dźwięk i odczuwać nawet ból w przypadku nasilonego działania powyższych. Rehabilitanci przeszkoleni z zakresu integracji sensorycznej (SI) stosują specjalnie dobrane ćwiczenia, dzięki którym nerwy są nieco spokojniejsze.

Relacje społeczne mogą być ogromnym problemem dla autystów, ponieważ nie podlegają logice, którą z kolei takie osoby posługują się w głównej mierze. Tutaj z pomocą nadchodzą psycholodzy i pedagodzy. Dzięki terapii zaburzeni mają szanse nauczyć się tego, co inne dzieci mają poniekąd wrodzone.

Z czym to się wiąże?

Nie da się jednoznacznie określić, jakie wystąpią powikłania. Każdy jest inny, a wpływ ma wiele czynników: charakter, środowisko, stopień zaburzenia oraz sprawność intelektualna. Najcięższa postać autyzmu wiąże się niestety, z brakiem samodzielności. Taka osoba może nie mówić w ogóle, a nawet nie rozumieć żadnego języka. W skrajnych przypadkach, którym towarzyszy niepełnosprawność intelektualna, zaburzony może potrzebować pomocy nawet w toalecie.

Znacznie częściej jednak mamy do czynienia z autystami, którzy mogą prowadzić względnie normalne życie. Wielu z nich zdobywa wykształcenie oraz pracę, jednak istnieje zwiększone ryzyko zachorowania na depresję lub nerwicę lękową.

Autyzmu się nie leczy, ale jeżeli przygnębienie lub natręctwa utrudniają wykonywanie codziennych obowiązków, psychiatrzy zalecają przyjmowanie leków antydepresyjnych oraz terapię psychologiczną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here