Specjalistami od zaburzeń mowy są logopedzi. Kojarzą się głównie z przedszkolami i pierwszymi klasami szkoły podstawowej, jednak pomagają również dorosłym. Poznaj tajniki ich pracy.

Gdzie i po co pracują logopedzi?

Obecnie wszystkie przedszkola mają obowiązek zatrudniać logopedę, który raz w roku przeprowadza tzw. badania przesiewowe, mające na celu wczesne wykrycie zaburzeń mowy u dzieci. Rodzice po otrzymaniu diagnozy mogą zdecydować się na terapię pociechy w placówce lub udać się do specjalisty prywatnie.

Szpitalne oddziały patologii ciąży również mają terapeutów mowy, ci jednak pełnią zgoła inną funkcję. Dbają o to, aby dziecko urodzone z wadą lub przedwcześnie otrzymywało pokarm zgodnie z jego nierozwiniętą w pełni anatomią. Znają oni wszystkie odruchy neurologiczne oraz budowę i rozwój ciała maluchów, dlatego wiedzą, w jaki sposób podawać pokarm, aby nie uszkodzić delikatnego języka, podniebienia lub gardła. Dokonują również wstępnej oceny narządów artykulacyjnych i są w stanie potwierdzić lub wykluczyć zaburzenia takie jak skrócone wędzidełko podjęzykowe, lub rozszczep warg i podniebienia.

W każdej poradni zdrowia psychicznego są logopedzi, do których można zapisać się na konsultację, diagnozę lub terapię. Specjaliści przyjmują zarówno dzieci, jak i dorosłych. Wielu aktorów, dziennikarzy oraz prawników korzysta z ich usług, aby mowa była wysokiej jakości i zrozumiała.

Oddział neurologiczny to kolejne miejsce, gdzie można znaleźć terapeutę zaburzeń mowy. Osoby cierpiące z powodu nowotworów mózgu, chorób ośrodkowego układu nerwowego albo takie, które przeszły udar potrzebują specjalistycznej i intensywnej opieki z zakresu rehabilitacji mowy. Laryngologia i foniatria przyjmują pacjentów z problemami dotyczącymi gardła i krtani, dlatego i tutaj trafić można na specjalistę w tej dziedzinie.

W placówkach psychologiczno-pedagogicznych i ośrodkach wczesnej interwencji logopedzi są niezbędni. Wszelkie zaburzenia rozwojowe mogą wiązać się z opóźnieniem lub upośledzeniem mowy.

Diagnoza logopedyczna

Istnieją specjalnie opracowane kwestionariusze oraz skale, dzięki którym specjaliści dokonują diagnoz. Tak naprawdę każde zaburzenie ma własne kryteria oceny ze względu na swoją etiologię. Inaczej logopeda sprawdza stan mowy zdrowego dziecka, inaczej osoby po wylewie w mózgu.

Terapeuta dostosowuje metodę diagnostyczną do wieku pacjenta. Dzieci sprawdza poprzez zabawę, tak aby maluchy czuły się jak na przyjemnych zajęciach. W gabinecie na pewno zauważysz wiele książek, zabawek, klocków, kolorowanek oraz baniek mydlanych.

Specjalista sprawdza nie tylko stan mowy, ale również słuch, połykanie i sposób, w jaki dana osoba oddycha. U dzieci może przyjrzeć się również lateralizacji mózgu, tj. sprawdzić która półkula jest dominująca oraz koordynację ruchową, głównie ręki.

Szpitalni logopedzi zwykle przed spotkaniem pacjenta mają dostęp do jego dokumentacji medycznej, w związku z czym wiedzą co dokładnie muszą przebadać. Skupiają się na sprawdzeniu rozumienia i nadawania mowy oraz wnikliwie badają czy chory zachował myślenie abstrakcyjne.

Terapia logopedyczna

Tak jak diagnoza, tak i terapia musi być przystosowana do wieku, umiejętności i zaburzenia pacjenta. Dzieci chętnie uczą się podczas zabawy, dlatego terapeuta wymyśla gry i zadania, po czym przemyca je w takiej formie. Większość maluchów bardzo lubi takie zajęcia, ponieważ logopeda jest tylko dla niego przez pół godziny – dziecko czuje się wyróżnione i docenione.

Dorośli, którzy chcą usprawnić swoją mowę, wykonują specjalnie ćwiczenia ze specjalistą, który koryguje ewentualne niedociągnięcia. Powtarzalność jest kluczem do sukcesu, ponieważ mięśnie przyzwyczajają się do nowego ruchu. Im częściej ćwiczysz, tym szybsze efekty uzyskasz. To samo tyczy się dzieci, dlatego logopeda zapewne przekaże ci po zajęciach zestaw zadań do wykonywania w domu.

Najtrudniejsza jest terapia osób, które borykają się z problemami natury neurologicznej. W zależności od uszkodzenia terapeuta albo uczy pacjenta rozumienia, albo mowy. Ci, którzy cierpią na dyzartrię lub anartrię, ćwiczą w pierwszej kolejności oddech oraz koordynację ruchową. Dopiero potem przechodzi się do pracy z samogłoskami – pacjent musi próbować jak najdłużej mówić np. głoskę „a”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here